Róże z betonu - Malik Montana

Róże z betonu

Malik Montana

00:00

04:06

Similar recommendations

Lyric

Że się mylili im codziennie udowadniam

Tym co nie wierzyli w twarz się mogę teraz zaśmiać (oo)

Że się mylili im codziennie udowadniam

Tym co nie wierzyli w twarz się mogę teraz zaśmiać (oo)

Róże z betonu, róże z betonu

Wyrosłem mimo przeciwności losu tu

Róże z betonu, róże z betonu

Produktem otoczenia, gdzie przemoc i brud

Róże z betonu, róże z betonu

Wyrosłem mimo przeciwności losu tu

Róże z betonu, róże z betonu

Produktem otoczenia, gdzie przemoc i brud

Ojciec czasem miał gotówkę, nigdy nie miał czasu

I chyba od zawsze mam pod górkę, na wydmę po piachu

Choć Ty na pewno miałeś trudniej, wiem jak jest chłopaku

Teraz możesz wziąć se zamach, ja nabrałem rozmachu

Namieszkałem tam na Kole, kotle pełnym crack'u

Gdzie znajdują czasem zwłoki już w kawałkach, w lasku

Każdy chciałby się stąd wyrwać, nie da się od razu

Naaajak będzie, trzeba zostać, żyć by było za co

Teraz widzisz mnie na scenie, widzieli mnie w grobie

Albo mogłem dawno siedzieć, ale twardo stoję

Choć niektórym moim braciom los powiedział, "Koniec"

To jest pierwsza płyta, przecież dopiero początek

Sam nie wiem gdzie jest to miejsce, idę po victorię

Czasem jak idziesz za sercem możesz zgubić drogę

Wcześniej stałem w kolejce, teraz moja kolej

Kiedyś ja patrzyłem w gwiazdy, czas na drugą stronę

Róże z betonu, róże z betonu

Wyrosłem mimo przeciwności losu tu

Róże z betonu, róże z betonu

Produktem otoczenia, gdzie przemoc i brud

Róże z betonu, róże z betonu

Wyrosłem mimo przeciwności losu tu

Róże z betonu, róże z betonu

Produktem otoczenia, gdzie przemoc i brud

Nie miałem nic do stracenia, teraz syn i rodzina

Nie mogę iść do więzienia, bo kto wychowa mi syna?

Mama już nie płacze, mama odpoczywa

Mama już nie musi, mama dumna z syna

Taty tu nie było, teraz ja tu jestem tatą

Zostawił mi długi, ja się teraz martwię spłatą

Patrzcie teraz na mnie, śmiali się nauczyciele

Pani jeździ tramwajem, a ja śmigam w Mercedesie

Znam już te kobiety i nie potrzeba wiele

Twój facet jest w garniaku, a ja chodzę w dresie

Róże z betonu, róże z betonu

Wyrosłem mimo przeciwności losu tu

Róże z betonu, róże z betonu

Produktem otoczenia, gdzie przemoc i brud

Róże z betonu, róże z betonu

Wyrosłem mimo przeciwności losu tu

Róże z betonu, róże z betonu

Produktem otoczenia, gdzie przemoc i brud

Że się mylili im codziennie udowadniam

Tym co nie wierzyli w twarz się mogę teraz zaśmiać (oo)

Że się mylili im codziennie udowadniam

Tym co nie wierzyli w twarz się mogę teraz zaśmiać (oo)

- It's already the end -