Mojżesz - Żabson

Mojżesz

Żabson

00:00

03:25

Similar recommendations

Lyric

Czuję się jak król (król)

Gdy zaczynam koncert (jee)

Tylko Bóg może z góry na mnie spojrzeć

Rozdzielam tłum, na pół jak morze (jak morze)

Rozdzielam tłum, na pół jak Mojżesz (jak Mojżesz)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz, jak Mojżesz, jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz, jak Mojżesz, jak Mojżesz (ha)

Dziś widzę te twarze i wiem, że marzenia spełnione są

Bo dałem im więcej nadziei, niż nie jeden ziomek

Oddali mi więcej nadziei, niż nie jeden ziomek

I kiedy zaczynam to robić to nie wierzę w koniec wciąż

Robię na sali woodstock, kręci się banda ziomali w kółko

Ona macha mi dupą, choć nie jest prostytutką

Jara się tym co robię, jara się moją muzą

Ja nie umiem chodzić po wodzie, dlatego chodzę po rękach ludziom

Na tym co mam to nie poprzestanę

Dla moich ludzi świat zrobię rajem

Wciąż szukam tej Ziemi Obiecanej, bo mam sny

Problemy wciąż te same jak ty mam

Ale nic mnie nie zatrzyma

Bo jakbym miał to teraz skończyć to po co bym miał to zaczynać

Chociaż przede mną głębina

Czuję się jak król (król)

Gdy zaczynam koncert (jee)

Tylko Bóg może z góry na mnie spojrzeć

Rozdzielam tłum, na pół jak morze (jak morze)

Rozdzielam tłum, na pół jak Mojżesz (jak Mojżesz)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz, jak Mojżesz, jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz (ha)

Jak Mojżesz, jak Mojżesz, jak Mojżesz

A kiedyś nawet nie umiałaś na mnie spojrzeć

Teraz chcesz, żebym wpisał Cię na koncert

Jak możesz, jak możesz, jak możesz

Chciałaś być królową, nie możesz

Czas zmądrzeć, czas dojrzeć (jeije)

Nie myśl, że Cię wezmę do klubu na loże (nie, nie)

Nie myśl, że wezmę do hotelu nad morze (nie, nie)

Nie myśl, że Ci oddam jakieś swe pieniądze (nie, nie)

Bo kiedy się błąkałem to nie było Cie na drodze

I co, wierzysz teraz w karmę (to)

Życie jest niebanalne (co)

Dziś liczysz na z nieba mannę (ja)

Ja wciąż samowystarczalnie (ja)

I jeszcze nakarmię mych braci (braci)

Jakbym pracował na farmie

Zatopię wszystkich co chcą pokrzyżować nam szlaki

Choćbym miał trafić na armię

Czuję się jak król (król)

Gdy zaczynam koncert (jee)

Tylko Bóg może z góry na mnie spojrzeć (spojrzeć)

Rozdzielam tłum, na pół jak morze (jak morze)

Rozdzielam tłum, na pół jak Mojżesz (jak Mojżesz)

Rozdzielam tłum, na pół jak morze (jak morze)

Rozdzielam tłum, na pół jak Mojżesz (jak Mojżesz)

Rozdzielam tłum, na pół jak morze (jak morze)

Rozdzielam tłum, na pół jak Mojżesz

- It's already the end -