Krótka Piłka - Paluch

Krótka Piłka

Paluch

00:00

04:00

Similar recommendations

Lyric

Zawsze tu byli i ciągle się kręcą, moje prywatne księżyce

Chętnie przybędą z pomocną ręką, żeby zbudować mi stryczek

Wciąż palą Jana, że są kolegą i długo tak płoną jak brykiet

W tej sytuacji moje zwycięstwo niech będzie dla was paliwem

Sygnety na miarę, z grubym karatem

W nim logo ekipy, jak jebany stempel

Kolejny album zostawia krater

Zawodzi tylko przy premierze serwer

Czekają już na to wytrawni słuchacze

Nie przyjmą wszystkiego jak Angela Merkel

Malowałbym rapem i został Picassem

Ale nie kręci się tu żaden pędzel

Każdy grabarzem, próbują kopać pode mną dołki skurwiele

I tylko cmentarze mogą was kochać i będą wam przyjacielem

Braknie odwagi im, żeby się przysrać i ukrywają zawiści wiele

Zaszyj se wargi jak boisz się walki

Jak młynek do babki was kurwa pomielę

Słyszałem już o mnie, że gonię towar

Bo lubią se o mnie czasem plotkować

Skąd on ma te nowe skoki na nogach?

I nowy kwadrat na nowych blokach?

Napisałem więcej niż Ty powiedziałeś

Później musiałem se to zarapować

Więc jeśli masz problem, to wypierdalaj

Rozumiesz kurwa czy przeliterować?

Mówię nara nara zawsze krótka piłka

Słyszę blabla blabla sieją plotę gdzieś

Znowu widzę uśmiech słodki w chuj jak Milka

Znaczysz dla nas tyle co zgaszony pet

Mówię nara nara zawsze krótka piłka

Słyszę blabla blabla sieją plotę gdzieś

Znowu widzę uśmiech słodki w chuj jak Milka

Znaczysz dla nas tyle co zgaszony pet

To trochę inna liga, choć mi mówisz ziomku

Trochę inna liga gdy masz przypał w domu

Kiedy tu jest przypał znikasz (zastaw w worku?)

I masz napad, napad, a nie kurwa jazz

Byłem mały, całymi dniami biegałem po boisku

Potem dla starszych biegałem do kiosku, by w końcu

Biegać od ziomków do ziomków

I pić browary, już jestem za stary by grać w pełnym słońcu

Patrzyłem spod klatki jak ci w pierwszym składzie obrońców

Mijali i japy tu mieli tak dumne jak japy w G-klasie ich ojców

Dzwonili jak brakło im towcu, Mariusz te rapy se odpuść

Mój stary na firmę na taśmę szuka takich chłopców

Masz półtora koła w miesiącu

Siedziałem bez hajsu na chacie, pizgałem na taśmę z tych chłopców

Przez całe życie wrzucali mi piłkę, że ja od tych liter wyląduje w koszu

Dziś świat widzę szary jak ściany tych bloków

Kiedy oni sypią deszcz propsów

Zabieram piłkę, miałem oddać do wtorku

W zeszłym tygodniu

Chodzę jak champion i widziałem

Więcej niż oni powiedzą po mefce, zobacz

Dziś ty nie masz wjazdu na tej imprezce

Rozumiesz to kurwa czy przeliterować?

Mówię nara nara zawsze krótka piłka

Słyszę blabla blabla sieją plotę gdzieś

Znowu widzę uśmiech słodki w chuj jak Milka

Znaczysz dla nas tyle co zgaszony pet

Mówię nara nara zawsze krótka piłka

Słyszę blabla blabla sieją plotę gdzieś

Znowu widzę uśmiech słodki w chuj jak Milka

Znaczysz dla nas tyle co zgaszony pet

Wiem, że nie kumasz sam tego gdzie jestem

I wkurwia Ciebie moja normalność

Na moim miejscu zrobiłbyś lepiej

Ale nie chce Ci się tego ogarnąć

Jesteś w chuj kotem, bezdyskusyjnie

Potrafisz zrobić do basenu salto, wow

Teraz pod wodą gumę ziom pal stąd

Raperzy w szoku, on podbija z gadką

Pajacu kurwa to forma grzeczności

Nie muszę Cię słuchać, by Cię szanować

Bo każdy ma inne testy jakości

Jak coś mi nie pasi, bądź pewien, że powiem

Ale na tracku Twej ksywy nie wspomnę

Jesteś lamusem, nie spędzasz tu z powiek

W myślach Cię osram i później zapomnę

Pow, jadę jak czołg

Po czasie wjeżdżam, mej formy reforma

Flow, wpisuje kod

Uciszam szczekanie każdego młodego kota

BOR stylu restock

Odnawiam co roku pokłady złota

Więc możesz se gadać i na necie szlochać

Ale upadasz jak Nokia, suko...

- It's already the end -