00:00
02:53
Wjeżdża ten bit i wiesz już co się święci
Wjeżdża ten bit i wiesz już co się święci
Wchodzę do gry
Zaklinam się na boga
Tu nie ma opowieści o drogich samochodach
Dziś przychodzę do ciebie
I przynoszę złe wieści
Wciąż nawijam ten rap o niepokornej treści
Wchodzę do gry
Zaklinam się na boga
Tu nie ma opowieści o drogich samochodach
Dziś przychodzę do ciebie
I przynoszę złe wieści
Nie zawaham się brat, kiedy przyjdzie się zemścić
Sprzedaje numer za twoją miesięczną wypłatę
Nigdy w życiu nie byłeś na takich koncertach
Jestem graczem bo nigdy nie wydałem jeszcze EP
Zrobię w rok tyle co niektórzy w 10 lat
Policja goni ten towar w pogoni
Ej, hajs sie nie zrobi na życie zarobisz (nie)
Wiszę na linie, bo znowu ktoś dzwoni
Kurwy są w szoku, jak wchodzimy do gry
Wchodzę do gry
Zaklinam się na boga
Tu nie ma opowieści o drogich samochodach
Dziś przychodzę do ciebie
I przynoszę złe wieści
Wciąż nawijam ten rap o niepokornej treści
Wchodzę do gry
Zaklinam się na boga
Tu nie ma opowieści o drogich samochodach
Dziś przychodzę do ciebie
I przynoszę złe wieści
Nie zawaham się brat, kiedy przyjdzie się zemścić
Wchodzę do gry w klapkach
Wchodzę do gry w najkach
Nie ważne w czym batach
Robimy syf na trackach
Biorę ten hajs – nara
Robimy to, sto razy lepiej
Niż ta gra
Żyje życiem, którego nie będę miał, mordo
Każdy mówi, ze wybuchnie, wchodzimy do gry
Ja pracuję, kiedy ty zasypiasz nocą
Nie zapomnę tego nigdy, jestem z ulicy
Wchodzę do gry
Zaklinam się na boga
Tu nie ma opowieści o drogich samochodach
Dziś przychodzę do ciebie
I przynoszę złe wieści
Wciąż nawijam ten rap o niepokornej treści
Wchodzę do gry
Zaklinam się na boga
Tu nie ma opowieści o drogich samochodach
Dziś przychodzę do ciebie
I przynoszę złe wieści
Nie zawaham się brat, kiedy przyjdzie się zemścić