Puk puk - Białas

Puk puk

Białas

00:00

03:01

Similar recommendations

Lyric

Pakujemy się do fur, bo zawiodłeś bracie mój

Niech ma cię w opiece Bóg, ale pora spłacić dług

Za każdą krzywdę, którą wyrządziłeś nam

I po co to było Ci? Zapukamy ci do drzwi

Dla ciebie to koniec gry

Zajmię to chwilę, padnie tylko jeden strzał

Ciągle stoisz przy oknie, albo stoisz przy drzwiach

A nieodebranych połączeń z trzysta chyba już masz

Każde z nieznanego numeru, paraliżuje Cię strach

Już nie wpuszczasz nawet kurierów, mało śpisz, dużo ćpasz

Plamę, którą masz na sumieniu, tylko zgon może sprać

Z domu nie wychodzisz samemu, w łapie ściskasz pieprzony gaz

Bardzo się przyglądasz każdemu kto cię mija, może to ja?

Każę żyć ci w takiej panice, aż pewnego pięknego dnia

Spakujemy się do fur, bo zawiodłeś bracie mój

Niech ma cię w opiece Bóg, ale pora spłacić dług

Za każdą krzywdę, którą wyrządziłeś nam

I po co to było Ci? Zapukamy ci do drzwi

Dla ciebie to koniec gry

Zajmię to chwilę, padnie tylko jeden strzał

Padło wiele słów obietnic, ale twój czyn je przekreślił

Wynieśliśmy wchuj z tej lekcji, ale nie jesteśmy wdzięczni

Ty zabiłeś wiarę w nas w to, że ufać komuś można

Mimo, że straciłeś twarz ja i tak cię zawsze poznam

Zgubiła cię twoja zawiść, ty jakbyś osiągnął sukces

Znienawidziłbyś się sam i chuj wie co by było później

Jak się zasłaniałeś nami to się śmiałeś w imię tryumfu

Już jedziemy z chłopakami, lepiej bądź na posterunku

Dla nas od zawsze lojalność, tutaj ma największą wartość

My to mamy w genach, a ty żyłeś se tak, bo się tutaj tak utarło?

Twoja mama będzie płakać i najmocniej ją przepraszam

Widzi Judasz przez judasza, że ktoś idzie

Wpakuje ci parę kul, bo zawiodłeś bracie mój

Niech ma cię w opiece Bóg, ale pora spłacić dług

Za każdą krzywdę, którą wyrządziłeś nam

I po co to było Ci? Zapukamy ci do drzwi

Dla ciebie to koniec gry

Zajmię to chwilę, padnie tylko jeden strzał

- It's already the end -