Awizo - Taco Hemingway

Awizo

Taco Hemingway

00:00

04:19

Similar recommendations

Lyric

Wracam i widzę awizo

Awizo, awizo

Wracam i widzę awizo

Awizo, Awizo

Wracam do mieszkania i widzę awizo

Nie wiem jaki jest cel ich, lecz chyba mnie nienawidzą

Wsadzenie mnie do celi na wieki jest waszą misją

NIPy, PINy, PESELe, ja wcale nie jestem liczbą

Komornicy gonią mnie przez całą Rzeczpospolitą

A w dostarczaniu papierów do mnie tu rekord pobito

Więc, panie listonoszu, sio, chcesz to wracaj z policją

Parę mandatów, parę stów za hece z Q i Partyką

Wracam i widzę awizo, awizo, awizo

Wracam i widzę awizo, awizo, awizo

TVP chce abonament, nie mam telewizora

Więc nie zajmuję sobie głowy tym jak żelem żigolak

Nie szarpnę się na Chardonnay, to nie jest celem bifora

Jak chcesz szampana mogę kupić zero siedem Piccola

Jeden koma trzy koła dla fiskusa w tym roku

Gdzie są moje hajsy? Jestem młody Korwin w amoku

Będę przestępcą, chyba zacznę robić skoki na boku

Kroję sobie bogaczy jak Robin w zielonym szlafroku

Stare mandaty. Wezwania do zapłaty

I pisma przedsądowe, więc sobie trafię za kraty

Uczyłem się tupetu, lecz trochę mnie tupet przerósł

Dokoła mnie wszyscy w hajsie pływają jak Wujek Sknerus

Żabką płynie Wujek Sknerus

Jestem Donald, straszny nierób

Każdy wokół Kuzyn Goguś

Wsadź awizo mi do grobu

Wracam i widzę awizo

Awizo, awizo

Wracam i widzę awizo

Awizo, awizo

Wracam i widzę awizo

Widzę Awizo, widzę awizo!

Wracam i widzę awizo

Widzę awizo

Wracam i widzę nowe awizo

Ja znowu nie mam kwitu, kupiłem drogie chorizo

Jakieś żytnie pieczywo, chleby ciemne jak Akon

Władam sojowym mlekiem, bo jestem soja Posejdon

Aha, znowu nie mam na życie, wszystko wydałem na hummus

Ty jadłeś byle co a widać że apetyt ci urósł

Podczas gdy jadłeś kanapki, szynkę, majonez babuni

Ja jadłem jarmuż i bataty i prażone halloumi

Malinowe pomidory leżą dwa na stole

Mógłbym mniej wydawać forsy, ale płakać wolę

Jakieś pół wypłaty poszło mi na guacamole

Bo w Piotrze & Pawle cztery awokado dwa patole

Taco - jedyny raper, który robi musakę

A gdybym mniej gotował mógłbym zostać drugim Tupakiem

Lecz nie mam czasu na to wszystko, jestem TurboTłumaczem

Czy chce grać koncert? Zaproponuj jakąś sumę, obaczę

Wracam i widzę awizo

Awizo, awizo

Wracam i widzę awizo

Awizo, awizo

Wracam i widzę awizo

Widzę Awizo, widzę awizo!

Wracam i widzę awizo

Widzę awizo

Miałem tróję z podstaw przedsiębiorczości

"Nie wydawaj, żyj oszczędnie" ciągle szepcą dorośli

Moje rapy dzień w dzień w tej studenckiej rozgłośni

Gdzie moje tantiemy, żarcik, Puoć, weź mnie podgłośnij

Znam warzywa które pobierają lekcje od roślin

Sądzą, że ten blant wielce pomocny

Ale plany owych warzyw raczej niezbyt owocne

A my sprzedaliśmy tysiąc płyt. Lecę na pocztę

Lecz to jeszcze nic. Kiedyś zejdzie milion

Sześć zer. Sześć zer. To rzetelny bilon

Szybki powrót z poczty, bo z Jonaszem idę na wino

Ty trzymaj fason, wiedz, że to Taco, gdy widzisz awizo

Zawiadomienie powtórne

Chcę odebrać zanim umrę

Jak nie uda się, to trudno

Wsuń je zręcznie w moją trumnę

- It's already the end -