TSUNAMI - Fast Life Sharky

TSUNAMI

Fast Life Sharky

00:00

02:25

Similar recommendations

Lyric

Fast Life Sharky

Ty tworzysz falę, ja tworzę tsunami

Nie mam matury, a rządzę szkołami

Czerwona książka, bo chcę mieć rewolwer

Kiedy opróżnię to zatańczysz zorbę

Chcę Louis na torbie i pełną mieć torbę

Takim papierem załatwia się problem

Takim papierem załatwia się problem

Duże ryzyko, zatrudniam ochronę

Ty tworzysz falę, ja tworzę tsunami

Nie mam matury a rządzę szkołami

Czerwona książka, bo chcę mieć rewolwer

Kiedy opróżnię to zatańczysz zorbę

Chcę Louis na torbie i pełną mieć torbę

Takim papierem załatwia się problem

Takim papierem załatwia się problem

Duże ryzyko, zatrudniam ochronę

Takim papierem załatwia się problem

Nie brudzę paluchów, po to mam forsę

Pod garażem całą flotę, AMG, Merol, obok chcę Rover, skrrt, skrrrt

SUV, się nie skończę mordo nie licz moich dni, yeah

Czemu mi mówisz, a chuja się znasz

Cena, waluta i to jest mój czas, hej

Nie męcz dupy, pierdolisz gówno jakbyś był skuty

Nie jestem głuchy, nie jestem głupi

Przewidzę kroki, przewidzę ruchy

Jestem tu pierwszy, nie jestem drugi

Ciężka robota, nie droga na skróty, huh, ej

Ciężka robota, nie droga na skróty, ej, yeah

Nawijam to, nie jestem skuty, huh

Widzę jej cycki, widzę jej suty (hej, je, je, je)

Ty tworzysz falę, ja tworzę tsunami

Nie mam matury, a rządzę szkołami

Czerwona książka, bo chcę mieć rewolwer

Kiedy opróżnię to zatańczysz zorbę

Chcę Louis na torbie i pełną mieć torbę

Takim papierem załatwia się problem

Takim papierem załatwia się problem

Duże ryzyko, zatrudniam ochronę

Ty tworzysz falę, ja tworzę tsunami

Nie mam matury a rządzę szkołami

Czerwona książka, bo chcę mieć rewolwer

Kiedy opróżnię to zatańczysz zorbę

Chcę Louis na torbie i pełną mieć torbę

Takim papierem załatwia się problem

Takim papierem załatwia się problem

Duże ryzyko, zatrudniam ochronę

Na sobie świeże ciuchy

Ty zabijasz smutki łykając berbeluchy

W necie jesteś flexer, a w domu karaluchy

Nie należysz do mej grupy (dobra)

Lecę jak chcę, w przyszłości chcę mieć swój jebany jet

Zwiedzę se Francje i zwiedzę LA

Nic nie rozumiesz, bo Ty jesteś pet

Nic już nie widzisz, bo Ty jesteś kret

Kopiesz se dołki

Zamknij kurwa mordę, nara, papa no i sorki

Ty tworzysz falę, ja tworzę tsunami

Nie mam matury, a rządzę szkołami

Czerwona książka, bo chcę mieć rewolwer

Kiedy opróżnię to zatańczysz zorbę

Chcę Louis na torbie i pełną mieć torbę

Takim papierem załatwia się problem

Takim papierem załatwia się problem

Duże ryzyko, zatrudniam ochronę

Hahaha, pierdolę, co ja nawinąłem

- It's already the end -