00:00
03:21
Kołysanki dla ulicy
Młode fanki chcą dać cipy
Robię bańki, fakty, żadne mity
Kiedyś mówili mi junkie
A teraz jestem vipem
Na łapie Patek Philippe, Philippe, ej
Na bani tylko Millie, Millie, ej
W tym roku zbiję
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć bro
W tym roku każda z nich
Chce mieć dziecko
Sento wrócił tak jak fenix
Ich rap to dla mnie remix
Nawijają pięć lat później
Co śpiewałem na afterze
Pijany w cztery dupy
Ale dużo jest modelek
Co pójdą z nim na trójkąt
Bo za dużo jest butelek
Sto tysięcy w noc
Bro, żaden Universal
Dla nich to jest kosmos
Jak walę ich po nerkach
Naprawdę chcieli widzieć mnie
Na dnie jak menela
Ale Ci prawdziwi chwalą mnie
Że legenda
Zbuntowany żołnierz
Człowiek z cieni nocy
Pozbawiony strachu
Pozbawiony ich pomocy
Wszystko buduję sam
Parę wojowników bliskich
Jak wjeżdża tu Sicarios
To znowu znikną wszyscy
Kołysanki dla ulicy
Młode fanki chcą dać cipy
Robię bańki, fakty, żadne mity
Kiedyś mówili mi junkie
A teraz jestem vipem
Na łapie Patek Philippe, Philippe, ej
Na bani tylko Millie, Millie, ej
W tym roku zbiję
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć bro
W tym roku każda z nich
Chce mieć dziecko
Chcieli zdemoralizować
Zdetronizować
Wróciłem, nagle każda suka
Chce zrobić loda
Nie jestem grzecznym chłopcem
Lecz świrem dorosłym
Mieczem japońskim
Dobijam czarne owce
Czarny helikopter
Wciąż nad głową, Sinaloa
Nie pomoże mi ten hajs
Raczej tylko siła Boga
Vida, vida loca
Sento polski Jaydas Yonkers
W chainie z dwieście koła
A na plecach nowy Moncler
Kołysanki dla ulicy
Młode fanki chcą dać cipy
Robię bańki, fakty, żadne mity
Kiedyś mówili mi junkie
A teraz jestem vipem
Na łapie Patek Philippe, Philippe, ej
Na bani tylko Millie, Millie, ej
W tym roku zbiję
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć bro
W tym roku każda z nich
Chce mieć dziecko
To jest głos ulicy
Głos całego pokolenia
Wróciłem tu z zachodu
Szukam beefu, a go nie ma
Gadali "on nie wróci"
A tu znowu dzika woda
Vida, vida loca
Jebać wszystko
Mizantropia
Jeszcze, jeszcze bardziej Bentlej
Rolls albo Rarri
Dzikie, wredne małpy
Czas na polskie safari
W momencie
W którym kurwy mi tam
Rolka zabrali
Kupiłem sobie Patka
Krzycząc "oh daddy, daddy"
To nowy Smith&Wesson
Pytam typa get de-stressed
Pierwszy niemiecki raper w kraju
Ten co huczy to zwykły śmieć
Ty dajesz tamte małe wywiady
Bo nagrałeś se rapy
A ja nagrywam platyny na całe dekady
Kołysanki dla ulicy
Młode fanki chcą dać cipy
Robię bańki, fakty, żadne mity
Kiedyś mówili mi junkie
A teraz jestem vipem
Na łapie Patek Philippe, Philippe, ej
Na bani tylko Millie, Millie, ej
W tym roku zbiję
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć bro
W tym roku każda z nich
Chce mieć dziecko