Tego nie da się naprawić - Chada

Tego nie da się naprawić

Chada

00:00

04:02

Similar recommendations

Lyric

Miał 28 lat, żył w bólu i niewoli

To wszystko szybko wymknęło mu się spod kontroli

Zaczął od miękkich, jak większość rówieśników

Lecz niestety to nie poskromiło jego apetytu

Spróbował twardych, koleżka go zaszczepił

Już po czasie płynął z nurtem bardzo zgubnej rzeki

Miał również problem, ojca alkoholika

To jego obwiniał za pobyty na odwykach

Wciąż szedł po swoje, nie słyszał, że się śmieją

Miał problem z ludźmi z miasta, z utraconą nadzieją

Nie miał odwagi marzyć, wybrał wysoki blok

Zwątpienie nie opuszczało go niemal na krok

Miał tego dość, w niebo skierował oczy

Ona tam była i kazała mu skoczyć

Zrobił ten krok, już dawno chciał się zabić

Tego nie da się naprawić

Miała wtedy 13 lat, w klasie uczyła się najlepiej

Same piątki z prac odrabianych na parapecie

Rodziców nie było stać na biurko, żyła na diecie

Starszy brat kradł, młodszy patrzył jak ojciec szcza pod siebie

Czuła strach, była samotna w pełnym domu, w domu zła

W jakim domu, raczej kurwa w jednym pokoju

I tak dziękowała Bogu za każdy dzień

W głębi serca chciała, żeby jak najszybciej skończył się

Całe wakacje przesiedziała z młodszym bratem

Mama harowała na drugim etacie żeby mieć na spłatę

"Czemu ryczysz gnoju, spójrz ja nie płaczę"

"Świat jest piękny, świeci słońce" - tak mówiła mu za każdym razem

Przyszedł wrzesień, nowa szkoła, nowe twarze

Nowe korytarze, gimnazjum i nowy wir wydarzeń

Parę nowych koleżanek, te wymalowane lale

Śmiały się, że jest pierdolonym brzydalem

Pluły do kanapek i pisały na ścianie, że robi lachę

Wołały do niej "brudasie", jakim kurwa prawem?

Tym razem zamiast być w szkole, leży na torach i krwawi

Umiera sama, ale tego nie da się naprawić (się naprawić)

Historia jak setki innych, pewnej dziewczynki

Właśnie chowała na ogródku zabawki do skrzynki

Tata smarował gwinty, mama jak zwykle w kuchni

Jeszcze nie wiedziała, że nie zobaczy już córki

Tuż obok furtki, stał szanowny sąsiad

Patrzył na małą Kasię i kręcił cwel swego wąsa

I wszedł kurwa do środka, i nikt nie wie dlaczego

Ten pierdolony sąsiad dopuścił się najgorszego

Od lat był ojca kolegą, widział już Kasię nie raz

I nie raz pewnie myślał jakby się do niej dobierał

I co mi powiesz teraz?

Że nadal świat jest piękny

Jak stare chłopy gwałcą kurwa kilkuletnie dzieci?

Nieważne jak rym leci ziom, wsłuchaj się w przekaz

Sam powiesiłbym z chęcią tą kurwę, a nie człowieka

Powiedz na co teraz matka czekać ma, ojciec się zabił

Niestety - tego nie da się naprawić (się naprawić)

- It's already the end -