Traplife - White 2115

Traplife

White 2115

00:00

04:07

Song Introduction

Obecnie brak dostępnych informacji na temat tego utworu.

Similar recommendations

Lyric

Yeah

Wszystko, co żyło we mnie, umarło bezpowrotnie

Nie cieszy widok bez niej, złamane serce do mnie jak

Kap, kap, pochłania mnie traplife

Pochłania mnie traplife, pochłania mnie traplife, yeah

Traplife yeah, nie chcę dorastać, nie

Traplife mnie, nie chcę dorastać, nie

Traplife mnie, nie chcę dorastać, nie

Traplife mnie, pochłania traplife mnie

Zbyt dużo chlam, czuję się sam

Chociaż ludzie wokół mnie, to jakoś samotny się czuję i nie mogę spać

Przez jebany trap, jakoś znów nie mogę spać

Dziwki zamieniam na hajs, grzеczne dziewczyny zamieniam na trap

Niе chcę Ciebie więcej znać, no bo jestem pewien, że będzie raz

Skoro jeszcze więcej nie będzie szans

No bo, no bo, no bo dziwki ciągle chcą poznać nas

No bo widzą dobrze kto sos ma, jak jebany Pablo Escobar

Więc się wypchaj tym swoim "kocham was"

Rap wychował mnie na blokach, jak nikt nie chciał w życiu mnie spotkać

Płaczę łzami jakby ze złota, no bo jestem szlachetny chłopak

Przez to każda leci jak sroka na mnie, zostawiła swój brokat na mnie

One tylko chcą się kochać, przez to nie chcę już kochać żadnej

Dlatego jestem też jebanym chamem i zazwyczaj chodzę z tak dużym kajdanem

Ponad dziewięćdziesiąt kilo na wadze, dlatego ciężko mam na nie wyjebane

Wszystko, co żyło we mnie, umarło bezpowrotnie

Nie cieszy widok bez niej, złamane serce do mnie jak

Kap, kap, pochłania mnie traplife

Pochłania mnie traplife, pochłania mnie traplife, yeah

Traplife yeah, nie chcę dorastać, nie

Traplife mnie, nie chcę dorastać, nie

Traplife mnie, nie chcę dorastać, nie

Traplife mnie, pochłania traplife mnie

Traplife mnie, traplife mnie, pochłania traplife mnie

Jestem zakażony trapem, bo w mojej chacie jak w casa de papel

Drip kapie, brak miejsca na płacze

Powiedz mi, powiedz mi po co znów płaczesz

Dosyć mam twoich łez, błagam shawty odpuść se

Muszę dorzucić lek, bo inaczej nie usnę

Bo inaczej dziś umrę, benzo w wódce, benzo w wódce

Szczęście biorę doustnie, yeah

Ja dziś mała chcę umrzeć, przestań gadać to smutne, o starych czasach, bo już nie

Bo już nie obchodzi mnie to, co słyszałaś

Każdy coś mówi, bo kasa i sława

Byłem na dole se z diabłem pogadać

I wpierdalam w dresie to rockstar, nie krawat

Wpierdalam w dresie, bo prawda jest naga

Jej dusza jest czysta, skóra w tatuażach

Psychika w bliznach, serce na cmentarzach

Dziś wypijam drinka i umieram w barach

Jeśli Cię pizda zdradziła - przepraszam

Co miałem napisać, że dziwka Cię zdradza?

Przecież bym musiał się znowu powtarzać

Wszystko, co żyło we mnie, umarło bezpowrotnie

Nie cieszy widok bez niej, złamane serce do mnie jak

Kap, kap, pochłania mnie traplife

Pochłania mnie traplife, pochłania mnie traplife, yeah

Traplife yeah, nie chcę dorastać, nie

Traplife mnie, nie chcę dorastać, nie

Traplife mnie, nie chcę dorastać, nie

Traplife mnie, pochłania traplife mnie

Traplife mnie, traplife mnie, pochłania traplife mnie

- It's already the end -